ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
miasto K.,
mgła
ukochana moja Dziewczynko,
powiedziałam Tobie: wróć. a potem nastały te zimne, przedjesienne dni, pełne mgieł i strachu. liście zmieniają barwy, dni stają się coraz krótsze w ten niemal namacalny sposób, kiedy starasz się zatrzymać odchodzący czas - a Nas w tym wcale nie ma.
wszyscy są pijani i nie pamiętają już dlaczego. coś pękło, moja Kochana, głęboko i mocno - wrócił lęk przed wychodzeniem z domu pomieszany z obsesyjną potrzebą chodzenia, oddania Miastu kroków, rytmiki myśli. kiedy piję alkohol, myślę o niszczeniu. niszczeniu Naszych Rzeczy, niszczeniu siebie. ale dawno nie było już tego - alkoholu, książek, muzyki, filmów ani pisania - dawno nie było myślenia, tak głęboko, że coś wewnątrz kruszy się i krzyczy. i nie da się tego zabić, zapić, zapomnieć. żeby nie umrzeć od tych Słów, trzeba jeszcze pozwolić istnieć tym myślom o Nas, o Czułości i nocnych, kruchych ptakach.
Kochana moja. oglądam zdjęcia, dziesiątki Miejsc, w których Nas nie było, których nie potrafię sobie wyobrazić - a każde jedno mówi o tym samym, o czasie, który przeminął, którego nie było, który nie miał prawa się wydarzyć. musimy tam pojechać i znaleźć Rzeczy zmarłych. czuję, że stanie się coś bardzo niedobrego, jeśli mnie tam nie będzie. to, co puste i dotknięte śmiercią, to jedyne Miejsca, do których potrafię tęsknić.
w ciemności mówię o Tobie,
k.
powiedziałam Tobie: wróć. a potem nastały te zimne, przedjesienne dni, pełne mgieł i strachu. liście zmieniają barwy, dni stają się coraz krótsze w ten niemal namacalny sposób, kiedy starasz się zatrzymać odchodzący czas - a Nas w tym wcale nie ma.
wszyscy są pijani i nie pamiętają już dlaczego. coś pękło, moja Kochana, głęboko i mocno - wrócił lęk przed wychodzeniem z domu pomieszany z obsesyjną potrzebą chodzenia, oddania Miastu kroków, rytmiki myśli. kiedy piję alkohol, myślę o niszczeniu. niszczeniu Naszych Rzeczy, niszczeniu siebie. ale dawno nie było już tego - alkoholu, książek, muzyki, filmów ani pisania - dawno nie było myślenia, tak głęboko, że coś wewnątrz kruszy się i krzyczy. i nie da się tego zabić, zapić, zapomnieć. żeby nie umrzeć od tych Słów, trzeba jeszcze pozwolić istnieć tym myślom o Nas, o Czułości i nocnych, kruchych ptakach.
Kochana moja. oglądam zdjęcia, dziesiątki Miejsc, w których Nas nie było, których nie potrafię sobie wyobrazić - a każde jedno mówi o tym samym, o czasie, który przeminął, którego nie było, który nie miał prawa się wydarzyć. musimy tam pojechać i znaleźć Rzeczy zmarłych. czuję, że stanie się coś bardzo niedobrego, jeśli mnie tam nie będzie. to, co puste i dotknięte śmiercią, to jedyne Miejsca, do których potrafię tęsknić.
w ciemności mówię o Tobie,
k.
about you
pamiętasz jeszcze, czego tak się boisz?
about wasting
drogi mój,
a zatem przyszła do mnie raz jeszcze ta potrzeba pisania natłok myśli słów wyrazów zdań z których tworzą się obrazy powracają wspomnienia plącze się jak ta sieć pająka jak moje kłębuszki wstążek na które chciałam naniziać nasze serca a splątały się tak że już nie rozplącze(sz) jak nasze niespokojne dłonie
i choć ośrodki pamięci znajdują się w opuszkach moich palców są jeszcze słowa które nie chcą przez nie przejść któr
about longing
drogi mój,
czekam na Ciebie tam, gdzie zaczyna się sen.
k.
about longing
zapomniałam, że jestem innym człowiekiem
© 2015 - 2024 miss-avaria
Comments0
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In